Agnes Trawny - córka Mazura
Był ze mną duży program w niemieckiej telewizji. Dziennikarz pytał, czy Polacy mocno mój dom niszczą. Z Agnes Trawny z domu Rogalla, Niemką, która odzyskuje gospodarstwo ojca na Mazurach, rozmawiają Piotr Głuchowski i Marcin Kowalski.
Pani się czuje Polką czy Niemką?
- I tam, i tutaj czuję się tak samo u siebie. Ludzie w Szczytnie mnie znają, pozdrawiają, w moich rodzinnych Nartach niektórzy też. Szczególnie starsi, co pamiętają mych rodziców. Tu są takie strony, że nikt się nie dziwi: "o... do Reich wyjechali, to jakieś zdrajcy". Stąd się zawsze wyjeżdżało.
Zacząć by chyba trzeba od tego, że Reich był tutaj na miejscu. Od czasu Krzyżaków Szczytno nazywało się Ortelsburg - na cześć Ortolfa z Trewiru, komtura elbląskiego, który zezwolił na osiedlanie się przybyszów z Mazowsza. Głównie pszczelarzy. Dali początek Mazurom.
- Ojciec był Mazurem.
Ale mówił po niemiecku?
- Ja. Do wojny po polsku znał najprostsze słowa, bo w Narten...
Veröffentlichung/ data publikacji: 19.05.2009