Andere Grenzregionen/ inne pogranicza

Polskie Towarzystwo Historyczne istnieje już od 1886 roku. Od 1890 co 5 lat organizuje powszechne zjazdy historyków polskich. XIX z kolei odbył się w ubiegłym tygodniu - po raz pierwszy w Szczecinie. Było to więc szczególne wydarzenie dla regionu, zwłaszcza że - jak napisano w odezwie poprzedzającej zjazd - Szczecin „jest miejscem szczególnym, chociaż mało znanym polskim historykom”. Podobnie można powiedzieć o całym naszym regionie. Tym bardziej więc cieszy, że zjazd objął swym zasięgiem także miejsca i osoby z naszej okolicy.

Utworzona w maju zeszłego roku Rada Górnośląska zrzesza kilkanaście śląskich organizacji i stowarzyszeń, m.in. Ruch Autonomii Śląska, Związek Górnośląski, Pro Loquela Silesiana, a także właśnie Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. Celami Rady są m.in. uznanie narodowości śląskiej, śląskiego za język regionalny oraz wprowadzenie wiedzy o regionie do programów szkolnych.
W czwartek Sąd Najwyższy orzekł, że Ślązaków nie można uznać za odrębny naród i dlatego Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie powinno być zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym pod taką nazwą.

Podczas zakończonych w niedzielę Dni Cedyni doszło do symbolicznego wydarzenia. Burmistrz Adam Zarzycki podpisał partnerską umowę z władzami Horodła - najdalej wysuniętej na wschód gminy w Polsce. Cedynia jest najdalej wysunięta na zachód.

Horodło jest gminą wiejską, położoną nad Bugiem w woj. lubelskim, w powiecie hrubieszowskim. Miejscowość znana jest z tego, że w 1413 r. podpisana tu została jedna z unii polsko-litewskich, przypieczętowana w 1569 r. w Lublinie unią realną.

- Ależ oczywiście, że powinna zająć się taką sprawą z urzędu. Jeżeli było tak, jak pani mówi, to jest to bardzo istotny element i bardzo niepokojący. Musimy to sprawdzić. Powoli zaczynam tracić równowagę ducha co do sytuacji w Białymstoku.
Tu chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa uchodźcom. Potrafimy to zrobić?