Od tygodni kłócą się o szkoły rodzice, nauczyciele, samorządowcy i politycy. A ZNP instruuje swoich członków, jak organizować protesty przeciw ich likwidacji. Koniec zimy to czas, gdy samorządy decydują o tzw. sieciach szkół. Z powodu niżu demograficznego i szukania oszczędności niektóre zamykają lub łączą. W ubiegłym tygodniu "Gazeta" opisała np. sytuację w podkarpackiej gminie Bircza, która zaplanowała likwidację czterech podstawówek. W żadnej nie uczy się więcej niż 37 dzieci, są klasy z dwójką uczniów, ale i roczniki, w których nie ma ich wcale.
Veröffenlichung/ data publikacji: 02.03.2011