Ewa i Thomas C. chcą adoptować córeczkę dalekich krewnych. Ojciec dziecka jest nieznany, matką jest niepełnosprawna 21-latka. Jej rodzina nie ma warunków, aby zająć się dzieckiem. Problem w tym, że mąż pani Ewy jest Niemcem, a adopcyjni rodzice powinni przejść testy psychologiczne i szkolenie. Te są tylko po polsku.
Zdzisław Banat, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Rzeszowie, stwierdził: - Ośrodki publiczne takie jak nasz prowadzą sprawy dla obywateli polskich. Oboje małżonkowie muszą być Polakami, bo my jesteśmy dla obywateli polskich.
Veröffenlichung/ data publikacji: 15.03.2012