Jubileusz 777-lecia

HANZEATYCKI Stralsund szuka różnych okazji, które będą go promować, a jednocześnie sprzyjać rozwojowi miasta i aktywności mieszkańców. W tym roku obchodzi w 777. rocznicę nadania lubeckich praw miejskich. Wiadomo, że każda siódemka to cyfra szczęśliwa, atrybut archaniołów i opiekuńczych bogów, symbolizujący pełnię i doskonałość, a co dopiero trzy siódemki?!
Rybacką wieś na brzegu cieśniny Strela (Strzała) założył w 1209 roku książę rugijski Jaromar I Wielki, ten sam, który pod presją Danii schrystianizował Rugię i u boku Danii prowadził wojny z książętami szczecińskimi, opanowując w pewnym czasie tereny aż po Zalew Szczeciński. 31 października 1234 roku lubeckie prawa miejskie nadał wsi Strela książę Witzlaw I, panujący na Rugii w latach 1218-1249. Miał swoją siedzibę w Gartz.
Nadarzającej się w tym roku okazji – trzysiódemkowej rocznicy –
60-tysięczny Stralsund postanowił nie przegapić, podobnie jak kilkanaście lat temu Rostock, a w tym roku – idąc śladami Stralsundu – dolnośląska Oława. André Kretzschmar, szef Centrali Turystycznej w Stralsundzie, mówił o tej rocznicy w wywiadzie dla gazety „Ostsee-Zeitung”. Podkreślał, że co prawda miasto, dzięki m.in. Ozeaneum, mostowi na Rugię, wizycie Georga Busha trzy lata temu i wpisaniu na listę UNESCO, ma już taką renomę, że na największych targach turystycznych nikt nie pyta, gdzie jest, lecz jak do niego najlepiej dojechać, tym niemniej atrakcyjność swojej oferty wciąż musi wzmacniać nowymi propozycjami. Siódemkowy jubileusz jest właśnie taką propozycją.
Z jej okazji wybity został specjalny medal (w najcenniejszej wersji tylko w 111 egzemplarzach). Na rewersie przypomina 777. rocznicę praw miejskich, a na awersie – 383. rocznicę pokonania cesarskiej armii Albrechta von Wallensteina, który w czasie wojny 30-letniej chciał miasto zdobyć. Oblegane przezeń zwróciło się o pomoc do Danii i Szwecji i ją otrzymało, szybką i skuteczną. Wallenstein musiał odstąpić od oblężenia i 25 lipca 1628 r. wycofał się do Güstrow, a Stralsund zajęli Szwedzi, witani jak wybawcy. Panowali w nim do 1815 r.
Rocznicę zwycięstwa nad armią cesarską miasto przypomina każdego roku kilkudniowym festynem. Tegoroczny zaczyna się jutro i potrwa do niedzieli, kończąc się – jak co roku – barwną inscenizacją tryumfu nad Wallensteinem. W bogatym programie jest m.in. historyczny jarmark na rynku Starego Miasta (od czwartku), całodniowe prezentacje artystyczne, korowód w strojach historycznych (piątek, godz. 16), pokaz barokowych ogni sztucznych (sobota, godz. 23), pokazy multimedialne na Starym Mieście, bitwa o Stralsund (sobota i niedziela, godz. 15), wiele innych atrakcji. Organizatorzy uprzedzają, że może być głośno i dlatego trzeba będzie szczególnie zadbać o uszy. W całym mieście można też będzie spotkać pracujących w plenerze artystów plastyków.
W rocznicowe obchody 777-lecia miasta włączyło się także wiele firm prywatnych i hoteli. W Stralsundzie można kupić m.in. jubileuszowy tort marcepanowy na 777-lecie i jubileuszowe wina miejskie, przygotowane przez winiarnię o nazwie Fascynacja Stralsund (Faszination Stralsund).
Bardzo atrakcyjnie zapowiada się kolejne przedsięwzięcie: Długa Noc Zabytków (3 września 2011 r.), na którą już można kupować bilety. Długo otwarte będą wtedy stralsundzkie zabytki, także niektóre domy prywatne.Przygotowano bogaty program edukacyjny i artystyczny. Na przykład w Ozeaneum trzydziestu renomowanych fotografików z całego świata, w tym astrofotografików i fotografów przyrody, zaprezentuje zdjęcia, wykonane w ramach światowego programu The World at Night (Świat w nocy).
Co jeszcze w Stralsundzie? Przede wszystkim dużo do zwiedzania.
Ze Szczecina do Stralsundu najlepiej jechać autostradą A 20, pociągiem z przesiadką w Pasewalku. Ze Świnoujścia samochodem albo kolejką UBB. Na pociąg najwygodniejszy jest bilet Mecklenburg-Vorpommern.

Vollständiger Text/ cały tekst:
Veröffentlichung/ data publikacji: 20.07.2011