Kochanowski: Nie mieli prawa podsłuchiwać dziennikarzy
Z Januszem Kochanowskim, rzecznikiem praw obywatelskich, rozmawia Dorota Kowalska
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podsłuchuje dziennikarzy, a potem stenogramy z tych rozmów wiceszef ABW wykorzystuje w procesie cywilnym wytoczonym gazecie. Czy to jest sprawa dla rzecznika praw obywatelskich?
Już w sobotę, kiedy tylko usłyszałem o tej sprawie, podjąłem ją z urzędu.
To znaczy?
Podjąłem trzy sprawy. Pierwszą o podsłuchiwanie Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego w związku ze sprawą Sumlińskiego. Drugą: rzekomego podsłuchiwania mecenasa Giertycha podczas jego rozmów z klientem, bo takie oświadczenie padło w czasie weekendu. No i trzecią: o rzekome podsłuchiwanie posła Janusza Palikota, który miał powiedzieć za pomocą środków masowego przekazu, że od trzech lat jest podsłuchiwany przez CBA. Zwróciłem się do odpowiednich organów z prośbą o wyjaśnienie: czy i na jakiej podstawie podsłuchuje się tych ludzi.
Veröffentlichung/ data publikacji: 20.10.2009