Paniom dziękujemy
Solidarność nie mogła istnieć bez kobiet, wciąż jednak mało o nich wiemy. Nawet charyzmatyczna postać Anny Walentynowicz blaknie przy człowieku z wąsami, długopisem imponujących rozmiarów i Matką Boską w klapie.
Za komuny było lepiej. Ale tylko mężczyźnie. I tylko ze względu na to, że miał jasno określoną pozycję społeczną. Kobieta swoją postawą utwierdzała go w niej – jak zwierciadło odbijała jego obraz. Nie naruszała porządku znanego od pokoleń: ona dla domu, on dla pracy. Ona dla dzieci, on dla ojczyzny. Ona organizuje, on kreuje. Ona uległa, troskliwa, skromna i łagodna, on stanowczy, twardy, opanowany i bezkompromisowy. Kobieta z ofiarną wyrozumiałością akceptowała wyznaczone dla siebie miejsce, nie miała pojęcia, że może być inaczej.
Vollständiger Text/ cały tekst:
http://tygodnik.onet.pl/35,0,51963,paniom_dziekujemy,artykul...
Veröffentlichung/ data publikacji: 31.08.2010
Veröffentlichung/ data publikacji: 31.08.2010