Kilka dni temu, kiedy w Radiu TOK FM dyskutowano nad kandydaturą Łukasza Kamińskiego na szefa IPN, prof. Marcin Kula użył, mówiąc o tej instytucji, terminu "Ministerstwo Prawdy". To zaczerpnięte z Orwella określenie wydaje się wyjątkowo trafne i jakoś wyraża podstawowy problem z Instytutem Pamięci Narodowej.
To jest twór wymyślony do tworzenia i propagowania polityki historycznej, a więc wiara, że można IPN przekształcić w rodzaj instytutu naukowego, jest naiwnością lub cynizmem.
Veröffenlichung/ data publikacji: 11.06.2011